Idąc ścieżką spacerową do klubu skierowałam swój wzrok ku zachmurzonemu niebu. Pogoda była jesienna, trochę ponura, trochę deszczowa ale było całkiem przyjemnie. Szłam zamyślona z podniesioną głową i moim niezawodnym fonem, zbierałam myśli, zrobiłam kilka fotek koronom drzew i ptakom w nich ukrytych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz