Po jednym popołudniu spędzonym u mnie Mary połknęła bakcyla i zaczęła gromadzić tkaniny oraz koraliki do wyrobu broszek i innych kwiatowych aplikacji. Sama też podrzucałam jej nowe zdobyczne tkaniny nadające się do opalania, gdyż niezwykle spodobał jej się ten sposób obróbki płatków. W domowym zaciszu wraz z córkami wieczorami Mary tworzyła kwiaty, mnóstwo kwiatów oto część jej kolekcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz